Jezioro Żywki to akwen niedużej powierzchni z kameralną plażą gminną, miejscem do odpoczynku, terenem do gry w siatkówkę i pomostem ogólnodostępnym. Można udać się tam pieszo, rowerem, autem lub drogą wodną.
Opalana drewnem, inspirowana pochodzeniami z Japonii i Chin składa się z nowoczesnej sauny drewnianej oraz ogrodowej balii z jacuzzi, które pomieszczą maksymalnie po 8 osób w tym samym czasie.
Regularne seanse w balii i w saunie działają relaksująco i prozdrowotnie. Panująca wewnątrz sauny temperatura oraz wilgotność wpływają korzystnie na samooczyszczanie się organizmu.
Sauna drewniana - wolnostojąca w formie leżącej beczki kąpielowej niczym nie różni się od użytkowania tradycyjnej sauny z bala. Wykonana z bala o grubości 400 mm ze świerka, pokryta gontem bitumicznym. Średnica sauny 220 cm. Pokój sauny o długości 450 cm wyposażony w piec na drewno oraz ławki, 200 cm przebieralnia + 50 cm taras
Gmina Kruklanki to miejsce, gdzie natura i historia splatają się w niezwykły sposób. Oto kilka atrakcji turystycznych, które warto zobaczyć:
Giżycko to miejsce pełne historii i atrakcji turystycznych, które warto odwiedzić.
Mazury to kraina pełna atrakcji turystycznych, które przyciągają turystów z całego świata. Oto kilka z nich:
Piękno Puszczy Boreckiej najlepiej poznamy wędrując lub jeżdżąc na rowerze po specjalnie oznakowanych trasach. W niej też spotkamy króla puszczy - żubra, którego można zobaczyć w zagrodzie obok leśniczówki Wolisko.
Będąc na miejscu warto przemierzyć ścieżkę przyrodniczo-historyczno-edukacyjną o intrygującej nazwie „Odkryj z nami tajemnice Kruklanek”. Dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna, czyni z gminy Kruklanki doskonały punkt wypadowy do penetracji turystycznej interesujących okolic (Mamerki, Gierłoż, Rapa, Stańczyki, Święta Lipka, Kanał Mazurski) czy też uczestnictwa w ciekawych imprezach kulturalnych regionu (kruklanecka "Noc Kupały", giżyckie "Szanty", mrągowski "Piknick Country").
Rzeką Sapina można spłynąć spływem 3 godzinnym na trasach Kruklin-Gołdopiwo lub 5-6 godzin płynięcia z jeziora Kruklin do jeziora Święcajty. Na końcu można się wykąpać w bardzo czystym jeziorze.
Pomiędzy taflami srebrzystych Wielkich Jezior Mazurskich, w małych mazurskich miasteczkach, niczym pajęcza sieć snują się nieodkryte historie.
Zaskoczyć Cię może, że Mrągowo, Mikołajki, Węgorzewo, Pisz i Giżycko, to narodowościowo-etniczno-religijny tygiel. Obok siebie funkcjonują tam katolickie kościoły, ewangelickie świątynie i prawosławne lub grekokatolickie cerkwie. Tylko synagog już nie ma, a w miejscach żydowskich cmentarzy stoją garaże lub widokowe wieże ciśnień. W miejscu dawnych, uroczych kamieniczek, rozciągają się zielone skwery. Odpoczywający na jeziorach i w ekomarinach turyści, rzadko kiedy zapuszczają się do piskich schronów i nie wiedzą, że w Węgorzewie znajdą ślady po pierwszej wojnie światowej. Mazury wciąż są dla większości nieodkrytą krainą, w której dobrze wypromowały się wyłącznie jeziora.